sobota, 3 lipca 2010

lato

Synku,

w sobotni upalny dzień zażywałeś sobie kąpieli u dziadków na podwórku, o!
zabawa była super :) Nie chciałeś wyjść z wody, a po tym jak cię z niej wyjęłam... wpełzłeś do niej ponownie hehehe